Wróciłam do sportu. Co prawda na razie jest to domowy fitness z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej, Tiffany i Mel B, ale ważne jest, że się ruszam i to dość regularnie! Mam nadzieję, na efekty w najbliższym czasie. Już zauważyłam wzmocnienie mięśni brzucha i ud.
Bakasana źródło: google |
Fitness jest jak domino. Przewróci się jedną "kostkę" i reszta napędza się sama. Podobnie jest z yogą. Kiedy już zacznę - nie jestem w stanie przerwać. Zwłaszcza, jeśli udaje mi się robić coraz trudniejsze pozycje. Ostatnio osiągnęłam swój pierwszy niezapisany nigdzie sukces! Właściwie bez problemu przeszłam do pozycji żurawia. Dlaczego nie miałabym ustalać kolejnych celów na mojej drodze do idealnie rozciągniętego działa? Gdzieś na szczycie listy stoją oczywiście szpagaty i wszystkie ich kombinacje oraz stanie na rękach i głowie, ale zanim do tego dojdzie...
Mój najbliższy cel to kwiat lotosu na obie nogi. W tym momencie jestem w stanie poprawnie wykonać to ćwiczenie tylko z prawą nogę "na górze". Do lewej nie brakuje mi jakoś strasznie dużo... dlatego będzie to idealny pierwszy cel: na rozgrzewkę!
Trzymajcie kciuki!
źródło: google |
No to trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuń