czwartek, 25 października 2012

widać metę.

Zbliża się koniec miesiąca. Trzeba będzie podsumować to, czego się dokonało. Spojrzeć sobie w oczy i nazwać otwarcie wszystkie sukcesy i porażki. Tak więc rozwijam wszystko to, czego już dokonałam. Staram się nie marnować czasu. Ale czas biegnie jak pojebany i nie wiem sama jak go zatrzymać. 


Ten tydzień mijał pod presją nauki. Codzienne duże prace klasowe, kartkówki, odpowiedzi... Jeszcze jeden dzień i będę mogła trochę odpocząć psychicznie. Już niedaleko. Widać metę...

A na razie... Trochę motywacji na dziś:










czwartek, 18 października 2012

O śpiewaniu słów kilka.




Śpiew – czynność polegająca na wytwarzaniu dźwięków o charakterze muzycznym za pomocą głosu. Każda osoba potrafiąca mówić potrafi też śpiewać, ponieważ śpiew pod wieloma względami jest jedynie formą przedłużonej mowy.


Szczerze mówiąc, nigdy nie zastanawiałam się czym jest śpiew, ani czy dobrze mi to wychodzi. Wiedziałam, że słyszę i to dość nieźle, ale żeby się w to zagłębiać...

Otóż zapisałam się w mojej szkole na chór. I tu spotkałam się z niemałą niespodzianką - muszę nauczyć się śpiewać prawie od początku. Pracy przepony, otwartości gardła, ułożenia mięśni. 80% śpiewania jest w naszej głowie - co potwierdza nasz dyrygent. I szczerze mówiąc zauważyłam to. 


"Wbrew powszechnemu przekonaniu strumień powietrza nie jest wypychany przez przeponę podczas śpiewania. Powietrze jest wdychane przy pomocy przepony i wydychane przy pomocy mięśni brzucha i mięśni dna miednicy, jak przy normalnym oddychaniu. Ruchy przepony są niezależne od woli człowieka. Przepona oddziela klatkę piersiową od jamy brzusznej, a jej ruchy możliwe są dzięki mięśniom brzucha, mięśniom międzyżebrowym i mięśniom grzbietu. Wysokość dźwięku jest kontrolowana przez napięcie strun głosowych. Podparcie oddechowe (wł. appoggio) to opanowana technika nabierania odpowiedniej ilości powietrza, zblokowanie jej w jak najbardziej przybliżonym momencie rozpoczęcia emisji oraz kontrolowane dozowanie zgromadzonym powietrzem w trakcie emisji tak aby swobodnie zaśpiewać znaczny odcinek nut, np. frazę muzyczną. Inaczej wspieranie śpiewu prawidłową techniką oddychania. Podparcie oddechowe jest jednym z najważniejszych elementów prawidłowego śpiewu"


Najpierw weź oddech, potem otwórz usta, a na koniec zaśpiewaj (słowa dyrygenta)

Nie wiedziałam, że ze śpiewaniem jest tyle hecy i że naprawdę jest to trudne i trzeba pracować na rezultaty.

Więc stawiam sobie kolejny cel - doskonalić się w śpiewie. A co za tym idzie wzmacniać mięśnie brzucha, nawilżać struny głosowe i ćwiczyć ile się da. :) 


środa, 10 października 2012

Czas na bycie ambitną!



Zastanawiałam się ostatnio, co jest dla mnie najważniejsze. W jakich dziedzinach się realizuję, do czego dążę i co chcę osiągnąć. I tak dumając nad papierowym pamiętnikiem doszłam do jednego ważnego wniosku - muszę się więcej uczyć. A że październik jest miesiącem rozbudowywania mojej ambicji... stawiam to sobie jako cel.

Teraz tylko mam za zadanie określić i rozplanować czego dokładnie powinnam się uczyć. Na czym skupić swoją uwagę. 

1. Języki. To teraz jedna z najważniejszych rzeczy do ogarnięcia. Rozwijanie zasobów słownictwa zwłaszcza z angielskiego.

2. Biologia - jako przedmiot, który na pewno będę zdawać na maturze i który będzie towarzyszył mi przez całe życie. I do tego mam zamiar w przyszłym roku wziąć udział w olimpiadzie biologicznej.

3. Polski - jako zło wcielone. Żeby zdać muszę naprawdę dużo kuć i czytać mnóstwo książek.

4. Matematyka i fizyka - przedmioty rozszerzone.

Do tego chciałabym poszerzyć swoją wiedzę z zakresu znajomości wartości odżywczych danych produktów i ogarnąć się wreszcie ze zdrowym odżywianiem.

Takie cele. Na tą chwilę. Dam radę !



poniedziałek, 8 października 2012

Każdy dzień jest dobry na kiwi!


Owoc kiwi jest jednym z najbardziej pożywnych owoców na świecie! 
Co zawiera?
Witaminę C,
Witaminę K,
Potas,
Witaminę E,
Miedź kwas foliowy,
Magnez,
Wapń,
Błonnik,
Witaminy z grupy B,
Kwas cytrynowy.





Działa zapobiegawczo i pomaga przy:

Depresji - "Ostatnie badania wykazały, że inozytol, alkohol cukrowy, występujący naturalnie w kiwi, może być korzystny w leczeniu depresji. Inozytol odgrywa ważną rolę w wewnątrzkomórkowej reakcji na hormony i neuroprzekaźniki.
Kiwi zawiera stosunkowo wysoki poziom serotoniny, która ma działanie antydepresyjne."
Nadwadze - "Kiwi jest niskokalorycznym a zarazem najbogatszym w składniki odżywcze owocem."
Do tego:
  • Zawiera więcej witaminy C niż pomarańcz.
  • Zawiera tyle potasu co banan.
  • Zmieszany z wodą i alkoholem jest świetnym tonikiem dla skóry.
  • Zgniecione czarne nasiona kiwi dają olej bogaty w Omaga 3 kwasy tłuszczowe. 
  • Stabilizuje ciśnienie krwi i reguluje rytm serca.
  • Znajdujące się w owocach kiwi drobne pestki pełnią rolę naturalnego materiału ścierającego powierzchnię naskórka, dlatego znalazły zastosowanie przy produkcji peelingów do ciała. 
  • Kwasy zawarte w owocach mają właściwości rozjaśniające i wykorzystuje się je w kremach oraz maseczkach do twarzy. Z kiwi sporządza się także kojący balsam do ust.

Kiwi kontra aspiryna
Zdaniem norweskich naukowców kiwi może z powodzeniem zastąpić aspirynę w kwestii utrzymania zdrowego układu krwionośnego. Jest to dobra alternatywa, ponieważ nie posiada skutków ubocznych. Naukowcy ci wykazali, ze spożywając 2-3 kiwi dziennie można zmniejszyć ryzyko powstania zakrzepów krwi. W konsekwencji uchroni to przed zakrzepicą żył i udarem. Warto wspomnieć także, iż regularne spożywanie kiwi może przyczynić się do zmniejszenia poziomu triglicerydów we krwi aż o 15%.

Kiwi zadba o piękno
Chociaż procesu starzenia nie da się powstrzymać, można go troszeczkę opóźnić. Pomogą w tym naturalne antyoksydanty, a więc witamina E, a także A i C. Występujący w kiwi cynk zapobiegnie natomiast powstawaniu niedoskonałości na cerze (krostek, zmian trądzikowych), a także rozstępów.


 Więc kiedy następnym razem będziemy chcieli sięgnąć po coś do jedzenia, może warto zastanowić się nad wybraniem kiwi? 


:)


środa, 3 października 2012

Jesienna chandra? A może brak Ci magnezu?

Ostatnio cierpię na bezsenność, a kiedy uda mi się już zasnąć, to pobudka okazuję się męczarnią. Do tego moja forma intelektualna jest nieco nadszarpnięta. Nie pamiętam słów, trudno mi się skupić i ect. Zaniepokoiło mnie to, więc trochę poszperałam i oto co znalazłam. Cytuję:








"Współczesny tryb życia wymusza na nas ciągły pośpiech i stres. Fastfood zamiast obiadu, krótki sen i poranne zmęczenie, które usiłujemy zwalczyć szybko wypitą kawą, dieta mająca pomóc w zgubieniu dodatkowych kilogramów, szybkie tempo i nieustająca obawa, czy zdążymy ze wszystkim - to nieodłącznie towarzyszące nam elementy życia. Nawet, jeśli staramy się zdrowo odżywiać i ruszać, nie odetniemy się całkiem od szybkiego tempa jakie narzuca nam cywilizacja.

Ciągłe zmęczenie, zaburzenia snu i bóle mięśni to syndromy, które wielu z nas towarzyszą na co dzień. Nierzadko przyzwyczailiśmy się już do nich i traktujemy je jako nieodłączny element codzienności, bez głębszej refleksji nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Niestety, czasem do tych "oswojonych" objawów dołączają gorsze - bezsenność, nerwica czy depresja. Gubimy się wtedy, nie wiedząc, czemu przypisać te dolegliwości, zażywamy antydepresanty i inne cudowne środki, które mają przywrócić stracone siły i natchnąć nową energią. Jednak przyczyna naszej złej kondycji często da się wyjaśnić prosto - niedoborem magnezu.

Magnez to pierwiastek, którego znaczenie często jest niedoceniane. Tymczasem pełni on w organizmie bardzo ważną rolę. Znajduje się i w krwi, gdzie utrzymuje jej ciśnienie osmotyczne, i w układzie nerwowym, w którym uczestniczy w przekazywaniu sygnałów, w komórkach - służy do utrzymywania właściwej struktury rybosomów, jest obecny także w kościach i innych tkankach.
W każdej sekundzie w każdej z komórek naszego ciała zachodzi 600 reakcji chemicznych, a magnez bierze udział w 300 z nich. Łatwo zgadnąć, że przy tylu ważnych funkcjach, które pełni ten pierwiastek, jego niedobór może mieć dla nas fatalne skutki. Co gorsza, brak magnezu objawia się wieloma syndromami, których nierzadko nie łączymy ze sobą, a czasem nawet nie doszukujemy się ich przyczyn, wychodząc z założenia, że takie są właściwości naszego organizmu i próbujemy leczyć np. skurcze maściami, a osłabione włosy szamponem.
Skutki niedoboru magnezu:
  • zwiększenie pobudliwości nerwowo-mięśniowej, tiki nerwowe (np. drganie powieki czy warg)
  • osłabienie i nieprawidłowość pracy serca
  • nagłe zawroty i bóle głowy
  • skurcze łydek
  • odrętwienie i mrowienie w kończynach
  • wypadanie włosów
  • łamliwość paznokci
  • próchnica zębów
  • lęk, rozdrażnienie
  • trudności w koncentracji
  • zaburzenia snu
  • nocne poty
  • mdłości
  • biegunki
  • nerwica
  • depresja
  • ciągłe zmęczenie i brak energii

Gdzie znaleźć magnez?

Śniadanie:
Do naszego porannego muesli możemy dorzucić otręby. Są one wyjątkowo bogate w magnez: w 100 g otrębów pszennych znajdziemy 500 mg tego pierwiastka. Nie zaszkodzi także kilka migdałów (257 mg magnezu w 100 g), czy orzechów włoskich (130 - 190 mg magnezu na 100 g). Dobrym źródłem magnezu są także płatki owsiane: w 100g znajdziemy 130 mg magnezu. W miseczce muesli, na kanapce albo w surówce mogą także wylądować bardzo zdrowe zarodki kukurydziane (w 100 g znajduje się 680 mg magnezu).
II  śniadanie:
Zamiast słodkich bułek na przekąskę w pracy, na uczelni czy w szkole możemy zjeść jabłko - najlepiej oczywiście jeśli jesteśmy pewni, że zostało ono wyhodowane bez użycia pestycydów, wówczas będziemy mogli spożyć je ze skórką. W dużym jabłku o wadze ok. 200 g znajdziemy 200 mg magnezu. Dodatkową zaletą tego owocu jest to, że ze względu na wysoką zawartość błonnika dobrze zaspokoimy nim głod. Do picia przyda nam się woda mineralna - pamiętajmy, aby przed zakupem sprawdzić jej skład, bo klasyfikacja tego typu produktów na wysoko-, średnio- i niskozmineralizowane może być myląca. Nasza woda powinna zawierać minimum 200 mg magnezu na litr. Unikajmy kawy i herbaty - te produkty zaburzają wchłanianie magnezu. Zamiast stosowania "pobudzaczy" lepiej dobrze wypocząć, a dłuższe stosowanie diety bogatej w magnez powinno zlikwidować uczucie porannego zmęczenie. Jeśli odczuwamy potrzebę wypicia czegoś gorącego, możemy zamiast herbaty zaparzyć jakąś mieszankę ziołową.
Obiad:
Główny posiłek dnia daje mnóstwo możliwości, żeby uzupełnić dietę w magnez. Zamiast spożywania na obiad nieśmiertelnych kartofli lub wyjątkowo niezdrowych frytek, możemy przerzucić się na kaszę gryczaną: w 100 g tego produktu znajdziemy 218 mg magnezu. Traktowane zazwyczaj jako dekoracja i stosowane w minimalnych ilościach koper i natka pietruszki są wyjątkowo bogatym źródłem cennego pierwiastka: w 100 g kopru znajdziemy 377 mg magnezu, a w takiej samek ilości natki - 291 mg. Dużo magnezu zawierają warzywa strączkowe: w fasoli białej znajdziemy go w ilościach 169 mg na 100 g, a w grochu 125 mg na 100 g. Soja, którą można wykorzystać do sporządzania wielu potraw, zawiera 250 mg magnezu w 100 g.
Przekąska między posiłkami:
To, że chipsy są niezdrowe, to wręcz aksjomat. Możemy wymyślić wiele innych sposobów na smaczną przekąskę: oprócz wspomnianych już orzechów laskowych czy włoskich, a także migdałów (których nie należy jednak spożywać zbyt wiele z uwagi na wysoką zawartość tłuszczu) dobrze jest wzbogacić swój codzienny jadłospis produktem kojarzącym się z czasami dzieciństwa - pestkami dyni. Jeśli staną się one stałym elementem naszej diety, niedobór magnezu wkrótce odejdzie do przeszłości - w 100 gramach zawierają one bowiem aż 520 mg tego pierwiastka."

 

Więc... gdy następnym razem obudzimy się  chronicznie zmęczeni, może powinniśmy pomyśleć jaką rolę odgrywa magnez w naszych posiłkach? Oczywiście z rozsądkiem... bo co za dużo to nie zdrowo. :)



* artykuł zaczerpnięty ze strony http://zdrowylink.pl/niedobor-magnezu-uzupelnianie

wtorek, 2 października 2012

STOP pro ana ... i podsumowanie dzisiejszego dnia.

Zdecydowanie podtrzymuję apel Savannah, mówiący o potrzebie walki z zaburzeniami odżywiania we współczesnym świecie. Jest to choroba cywilizacyjna i opiera się tylko i wyłącznie na UMYŚLE! Nie ma nic wspólnego z ciałem czy odchudzaniem. Czasami jest to odpowiedź kierowana do najbliższych z niemą prośbą o pomoc lub szukanie na własną rękę sposobów akceptacji i podwyższenia własnej wartości. Nie bądźmy obojętni wobec tak poważnej choroby, prowadzącej do śmierci. 






ED - to nie jest styl życia.
ED - to nie jest zabawa.
ED - nie wolno lekceważyć. 

Więcej informacji o akcji znajduje się TUTAJ.




 ***

A co do dzisiejszego dnia. Nie należy on do udanych. Akcja bez słodyczy trwa, ale trening muszę spisać na straty. (zakwasy po zbyt intensywnym wczoraj ;/) 
Jutro będzie lepiej !! 
Jutro należy do mnie! 

.

poniedziałek, 1 października 2012

Dlaczego warto robić brzuszki i 77 dni bez słodyczy.



Mięśnie brzucha to jedne z najważniejszych mięśni w naszym organizmie. Uczestniczą niemalże we wszystkich procesach życiowych począwszy od chodzenia, na fizjologii skończywszy. Nie ulega wątpliwości, że to właśnie mięśnie brzucha są najczęściej rozwijane i to one brane są na pierwszy ogień przy walce z nadmiarem tłuszczu. 
Do tego ułatwiają one wykonywanie innych ćwiczeń, rozwijających nasz organizm. 

A co najważniejsze... im lepiej wyćwiczone, tym bardziej chce się pochwalić swoim pięknym brzuszkiem. 

Tak więc brzuch to pierwsza partia w moim ciele, którą stawiam sobie na cel. 



 Dlaczego 77 dni? To proste. Zaczynając od dzisiaj będzie to 11 tygodni, czyli ilość, która pozostała do okresu wigilijnego. To moje wyzwanie. Nie jeść słodyczy, przez cały ten czas. :D

Dzisiejszy dzień już zaliczam do udanych. Pozostało 76 :)