Zastanawiałam się ostatnio, co jest dla mnie najważniejsze. W jakich dziedzinach się realizuję, do czego dążę i co chcę osiągnąć. I tak dumając nad papierowym pamiętnikiem doszłam do jednego ważnego wniosku - muszę się więcej uczyć. A że październik jest miesiącem rozbudowywania mojej ambicji... stawiam to sobie jako cel.
Teraz tylko mam za zadanie określić i rozplanować czego dokładnie powinnam się uczyć. Na czym skupić swoją uwagę.
1. Języki. To teraz jedna z najważniejszych rzeczy do ogarnięcia. Rozwijanie zasobów słownictwa zwłaszcza z angielskiego.
2. Biologia - jako przedmiot, który na pewno będę zdawać na maturze i który będzie towarzyszył mi przez całe życie. I do tego mam zamiar w przyszłym roku wziąć udział w olimpiadzie biologicznej.
3. Polski - jako zło wcielone. Żeby zdać muszę naprawdę dużo kuć i czytać mnóstwo książek.
4. Matematyka i fizyka - przedmioty rozszerzone.
Do tego chciałabym poszerzyć swoją wiedzę z zakresu znajomości wartości odżywczych danych produktów i ogarnąć się wreszcie ze zdrowym odżywianiem.
Takie cele. Na tą chwilę. Dam radę !
A teraz tylko KEEP GOING i FINISH WHAT YOU STARTED! Trzymam kciuki mocno Mad!
OdpowiedzUsuńRozszerzona matma i fizyka?! 0,0 O zgrozo... Fizyka to dla mnie kosmos, matma trochę mniejszy, ale jednak. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńI też muszę się uczyć więcej. Więc siedzę w tym razem z Tb. ;)
We dwie zawsze raźniej :]
UsuńAktualnie biorę jakiś tani magnez z B6 z apteki z firmy BIOTTER, który polecił mi farmaceuta (125mg magnezu/tabletkę) niestety nie spojrzałam sobie w aptece na ulotkę i w domu zorientowałam się, że ma w sobie jakieś słodziki... Nie wiem na co komu słodziki w tabletkach, to zagadka mojego życia. Ale ok, wezmę opakowanie do końca a następnym razem kupię rozważniej.
OdpowiedzUsuń